Jak przejawia się brak wiary w rzeczywistość straty

Kiedy sięgniemy do literatury związanej z tematyką żałoby, bez trudu zorientujemy się, że co do jednej sprawy panuje zdecydowana zgodność — żałoba jest procesem. W związku z tym wielu teoretyków podjęło się próby opisania tego zjawiska, aby nieco ułatwić osobom zmagającym się ze stratą i tym, którzy udzielają im wparcia odnalezienie się w chaosie doświadczanych wówczas rozmaitych myśli, emocji i zachowań. W efekcie powstały liczne koncepcje etapów, faz lub zadań. Wielu podejściom trudno odmówić słuszności, wiele wniosło ważny wkład w sposób postrzegania straty, jednak szczególnie cenię sobie koncepcję zadań.

Teorie etapów i faz mają swoje zalety, jednak sugerują swego rodzaju bierność. To, co wyróżnia koncepcję zadań, to podejście zakładające, że osoba zmagająca się ze stratą powinna podjąć działanie, jest w stanie coś zrobić oraz że można na ten proces wpływać z zewnątrz. Oznacza to, że żałobnik może angażować się w aktywności, które wspomagają adaptację do nowej sytuacji.

Szczególnie bliska jest mi koncepcja Wordena, zgodnie z którą adaptacja po śmierci bliskiej osoby wymaga rozwiązania czterech podstawowych zadań — pierwszym z nich jest zaakceptowanie rzeczywistości straty. Wprawdzie Worden wspomina, że nie trzeba do tych zadań podchodzić w określonej kolejności, ale trudno wyobrazić sobie pracę nad emocjonalnym wpływem straty, jeśli najpierw nie uznamy jej faktu i nieodwracalności.

Nawet jeżeli czyjaś śmierć była spodziewana, to na początku dość zwyczajne wydaje się niedowierzanie i zaprzeczenie. Kluczem do zdrowego przejścia przez żałobę jest uznanie, że bliska nam osoba odeszła nieodwołalnie i już jej nie spotkamy. Oczywiście, możemy dalej wierzyć, że spotkamy ją w innym życiu, jeśli przewiduje to nasz światopogląd. Niestety, niektórzy ludzie wręcz bronią się przed uznaniem autentyczności zgonu i zdarza im się utknąć już na pierwszym zadaniu, co może poważnie przyczynić się do rozwinięcia żałoby powikłanej.

Czego może dotyczyć zaprzeczenie? Brak wiary w rzeczywistość straty zwykle przejawia się w którejś z następujących form:

  • zaprzeczenie faktowi straty,
  • zaprzeczenie znaczeniu straty,
  • zaprzeczenie nieodwracalności straty.

Zaprzeczenie faktowi straty

Zaprzeczenie faktowi straty u różnych osób może mieć odmienny zakres natężenia. Z jednej strony, mogą to być nieszkodliwe zniekształcenia, a z drugiej pełne urojenia oraz wszystko, co mieści się pomiędzy tymi pojęciami. Urojenia występują dość rzadko. Zdarza się natomiast, że żałobnik przechowuje ciało zmarłego w domu nawet przez kilka dni, zanim zdecyduje się przekazać komuś informację o śmierci lub wezwać pracowników domu pogrzebowego. Badania nad tym zjawiskiem prowadzili jeszcze w końcu lat 70. XX wieku Alan Gardiner i Michael Pritchard. Z ich ustaleń wynika, że takie zachowanie pojawiało się u osób cierpiących na zaburzenia psychotyczne lub po prostu ekscentryków albo samotników.

Słynnym przykładem zaprzeczenia faktowi straty jest zachowanie królowej Wiktorii po śmierci jej ukochanego małżonka, księcia Alberta. Nazywa się to mumifikacją i polega na przechowywaniu rzeczy zmarłego w stanie gotowym do użycia po jego powrocie do domu. Królowa Wiktoria codziennie wyciągała ubrania księcia Alberta i jego przybory do golenia, a także chodziła po pałacowych korytarzach, rozmawiając ze zmarłym małżonkiem. Dla nas przykładem bliższym do wyobrażenia będzie zachowanie rodziców lub przynajmniej jednego rodzica po stracie dziecka — często pozostawiają jego pokój w nienaruszonym stanie. Ten obraz jest również często wykorzystywany w filmach, by pokazać nam, z czym mierzą się bohaterowie. W krótkim okresie takie postępowanie nie jest niczym nadzwyczajnym. Nawet zaleca się, by nie pozbywać się od razu rzeczy zmarłej osoby. Jeżeli natomiast to zjawisko utrzymuje się długo, wręcz trwa lata, wówczas będzie już zasługiwało na miano zaprzeczenia.

Zaprzeczenie znaczeniu straty

Ten wariant zaprzeczenia niejednokrotnie wiąże się z próbą złagodzenia bólu po czyimś odejściu. Zdania, które padną z ust żałobnika, mogą wydawać się niesprawiedliwe, niezrozumiałe, niezgodne z tym, co jeszcze przed chwilą wydawało nam się prawdziwe i oczywiste. Taka osoba dąży do postrzegania straty jako mało znaczącej. Najprościej rozpoznać to w słowach typu: „Nie była dobrą matką/Nie był dobrym ojcem”, „My wcale nie byliśmy tak blisko”, „Ja za nią nie tęsknię”. To w przypadku tych osób nierzadko zauważymy tendencję do szybkiego pozbywania się rzeczy zmarłego — ubrań czy przedmiotów osobistych. Nie należy wiązać tego bezpośrednio ze złą wolą, a z obawą przed stanięciem twarzą w twarz z faktami.

Zaprzeczenie nieodwracalności śmierci

Są różne sposoby zaprzeczania, że to, co się stało, jest ostateczne. Jedną z metod może być choćby spirytualizm. W tym przypadku również warto pamiętać, że w początkowym okresie po stracie nadzieja na ponowne spotkanie „po tej stronie” jest całkowicie normalna. Przestaje taka być, gdy nie mija. Wnioski z badań, które przeprowadzili C.M. Parkes czy J. Walliss podpowiadają, że wielu uczestników takich praktyk nie odczuło satysfakcji z tego doświadczenia, natomiast niektórzy kontynuowali spotkania ze względu na poczucie wspólnoty i wartości, które odnaleźli w grupie.

Co na ten temat mówi Worden?

Akceptacja rzeczywistości straty wymaga czasu, ponieważ wiąże się nie tylko z akceptacją intelektualną, lecz także emocjonalną. Osoba doświadczająca żałoby może być intelektualnie świadoma ostateczności straty na długo, zanim emocje pozwolą na pełne uznanie prawdziwości faktów.

Pamiętajmy, że w trakcie żałoby wiara i jej brak mogą występować naprzemiennie. Rozwiązanie tego zadania wymaga czasu…

Opracowano na podstawie:

A. Gardiner. M. Pritchard, 1977, Mourning, mummification, and living with the dead. „British Journal of Psychiatry”, 130, 23-28. doi: 10.1192/bjp.130.1.23.

C. M. Parkes, 2001, A historical overview of the scientific study of bereavement. W: M. S. Stroebe, R. O. Hansson, W. Stroebe, H. Shut (red.), Handbook of bereavement research: Consequences, coping, and care (s. 24-45). Washington, DC: American Psychological Association.

J. Williss, 2001, Continuing bonds: Relationships between the living and the dead within contemporary Spiritualism. „Mortality”, 6, 127-145. doi:10.1080/13576270120051811.

J. William Worden, 2022, Poradnictwo i terapia w żałobie, PWN, Warszawa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *